Już w najbliższą środę AZS AGH Kraków rozegra pierwszy mecz w nowym roku. Na inaugurację 2021 i nowej rundy zmierzymy się na własnym parkiecie z eWinner Gwardią Wrocław. Zapraszamy do przeczytania zapowiedzi tego spotkania.
Tabela
Klub z Wrocławia mimo, że może pochwalić się bogatą historią, na pierwszoligowe hale wrócił z początkiem sezonu 2018/2019. Od tego czasu na tym poziomie rozgrywkowym poczyna sobie całkiem nieźle. W końcowym rozrachunku debiutanckiego sezonu ekipa z Dolnego Śląska zajęła ósmą lokatę, a poprzednie rozgrywki zakończyła na piątej pozycji. Pierwszą rundę trwającego sezonu Wrocławianie zakończyli zaraz za podium, na czwartym miejscu z dorobkiem 29 punktów. W pierwszych czternastu
meczach odnieśli 9 zwycięstw i 5 porażek. Spoglądając na pozycję i dorobek punktowy naszych środowych rywali to oni wydają się faworytem, jednak przyjrzyjmy się bliżej poczynaniom Gwardzistów w bieżących rozgrywkach.
Dobre złego początki?
eWinner Gwardia Wrocław rozpoczęła sezon w znakomity dla siebie sposób. Zainaugurowała rozgrywki wygraną właśnie z naszą drużyną, aby następnie odnieść kolejnych sześć zwycięstw za trzy punkty. Po siedmiu spotkaniach trzykrotni mistrzowie
Polski mieli więc na koncie komplet punktów i nie zamierzali na tym poprzestać. Jednak od połowy listopada szczęście i terminarz przestał sprzyjać ekipie z Wrocławia. Zaczęło się od przegranej z niżej notowanym Krispolem Września. Był to duży cios przed zbliżającymi się trudnymi meczami z Visłą Bydgoszcz i do dziś niepokonanym BBTS-em Bielsko-Biała, w których Gwardia odniosła kolejne dwie porażki. Na przełamanie przyszedł mecz z Lechią Tomaszów Mazowiecki, kolejnym zdecydowanie niżej notowanym rywalem, lecz i tutaj ekipie z Dolnego Śląska się nie powiodło. Następne trudne spotkanie z LUK Politechniką Lubelską również nie przyniosło przełamania. Niefortunną passę pięciu porażek przerwała dopiero wygrana z Mickiewiczem Kluczbork, a potem z Olimpią Sulęcin. Mimo że goście wracają na dobre tory, widać że zespół borykał się również z problemami i w tym możemy szukać pozytywów przed zbliżającym się meczem.
„Gospodarz wygrywa”
Szukając dalej optymistycznych przesłanek, można powiedzieć, że w meczach AZS AGH Kraków z Gwardią Wrocław, odkąd Wrocławianie wrócili na pierwszoligowe parkiety funkcjonuje niepisana zasada „Gospodarz wygrywa”. Odbyło się bowiem pięć
takich meczów, w których zawsze wygrywał gospodarz. Szczęśliwie w najbliższym spotkaniu to my będziemy pełnili tą rolę. W ramach ciekawostki można dopowiedzieć, że ostatni mecz z Gwardią Wrocław, jako gospodarze graliśmy niemalże równy rok
temu – 4.01.2020. Wtedy Akademicy odnieśli zwycięstwo 3:1.
Na szczytach rankingów
eWinner Gwardia Wrocław ma w swojej drużynie kilka nazwisk, które rzucają się w oczy
przy przeglądaniu ligowych rankingów. Jednym z takich zawodników naszych środowych rywali jest Damian Wierzbicki, zdobywca 4 statuetek MVP, w rankingu zagrywających lideruje Krzysztof Gibek, czwartym miejscem w tabeli blokujących może
pochwalić się natomiast Arkadiusz Olczyk.
Z Wrocławia do Krakowa
Jak niedawno informowaliśmy w naszych mediach społecznościowych do zespołu Akademików dołączył w ostatnich tygodniach nowy atakujący – Mateusz Śnieżek. Mateusz w przeszłości reprezentował barwy Gwardii Wrocław. Skorzystaliśmy więc z okazji i zapytaliśmy go między innymi o przeszłość we Wrocławiu, a także okoliczności dołączenia do AZS AGH Kraków:
Mam dużo wspomnień z gry we Wrocławiu, niestety nie wszystkie z nich są pozytywne. Podejdę do tego meczu jak do każdego innego i jak dostanę kilka minut na zaprezentowanie się od trenera postaram się je w pełni wykorzystać i pomoc swojej drużynie.
Zawsze chciałem grać w swoim rodzinnym mieście więc kiedy pojawiła się okazja długo się nie zastanawiałem.
3:0 dla Krakowa
O spotkaniu z Gwardią Wrocław wypowiedział się także nasz najlepszy punktujący – Mateusz Jóźwik:
Nie będę kłamał, AGH Kraków jest faworytem, to jest nasz teren. Mamy podobne miasta, ale Kraków jest piękniejszy, więc w tabeli też piękniej będzie wyglądało 3:0 dla Krakowa.
I tego się trzymajmy!